Orla Straż została założona w 2016r. przez kmdr ppor. rezerwy Bartosza Rutkowskiego.

W tym czasie w Iraku i Syrii trwała wojna wywołana przez terrorystów z tzw. Państwa Islamskiego (inaczej ISIS). Dwa lata wcześniej ekstremiści zajęli znaczną część terytorium obu krajów, dopuszczając się licznych zbrodni na ludności cywilnej, w tym ludobójstwa. Porwali oraz więzili tysiące kobiet i dzieci. Kobiety i dziewczynki wykorzystywali, jako niewolnice seksualne, które niczym rzecz, sprzedawali na targach lub rozdawali innym terrorystom, jako nagrody. Chłopców zaś po długotrwałej indoktrynacji i torturach zmuszali do dokonywania zamachów samobójczych. Ich okrucieństwo nie miało granic.

W okupowanych miejscowościach rabowali wszystko, co miało jakąkolwiek wartość, a wiele miast i wsi obrócili w ruinę. Zbrodnie ISIS doprowadziły do ogromnego kryzysu humanitarnego. Setki tysięcy ludzi musiało opuścić swoje domy, zabierając jedynie to, co byli w stanie unieść.

Orla Straż została założona w 2016r. przez kmdr ppor. rezerwy Bartosza Rutkowskiego.

W tym czasie w Iraku i Syrii trwała wojna wywołana przez terrorystów z tzw. Państwa Islamskiego (inaczej ISIS). Dwa lata wcześniej ekstremiści zajęli znaczną część terytorium obu krajów, dopuszczając się licznych zbrodni na ludności cywilnej, w tym ludobójstwa. Porwali oraz więzili tysiące kobiet i dzieci. Kobiety i dziewczynki wykorzystywali, jako niewolnice seksualne, które niczym rzecz, sprzedawali na targach lub rozdawali innym terrorystom, jako nagrody. Chłopców zaś po długotrwałej indoktrynacji i torturach zmuszali do dokonywania zamachów samobójczych. Ich okrucieństwo nie miało granic.

W okupowanych miejscowościach rabowali wszystko, co miało jakąkolwiek wartość, a wiele miast i wsi obrócili w ruinę. Zbrodnie ISIS doprowadziły do ogromnego kryzysu humanitarnego. Setki tysięcy ludzi musiało opuścić swoje domy, zabierając jedynie to, co byli w stanie unieść.

Miałem dość tłumaczeń, że nic się nie da zrobić

Przed założeniem Orlej Straży Bartosz Rutkowski pełnił funkcję szefa szkolenia Ośrodka Szkolenia Nurków i Płetwonurków Wojska Polskiego w Gdyni. Przez 22 lata był żołnierzem zawodowym.

W październiku 2015 roku, będąc jeszcze w czynnej służbie, przeczytał artykuł o torturowaniu i ukrzyżowaniu przez terrorystów z ISIS 12-letniego chłopca. Pomyślał o swoich dwóch synach, z których starszy był rówieśnikiem zamordowanego. Od razu zadał sobie pytanie, czy jest w stanie zrobić coś, aby uratować choć jedno dziecko przed podobnym losem. Jak sam wspomina: „miałem dość tłumaczeń, że nic się nie da zrobić”. Po szybkiej refleksji podjął decyzję, która całkowicie zmieniła jego życie. Złożył wypowiedzenie ze służby wojskowej w trybie przyspieszonym, a w lutym 2016 roku wyjechał do Iraku.

Na miejscu chciał osobiście ocenić potrzeby ludzi poszkodowanych w zamachach i ustalić najlepsze sposoby udzielania im pomocy. W czasie swojego pierwszego pobytu w Iraku mieszkał z uchodźcami, którzy opowiedzieli mu o dramacie, jaki przeżyli. Rozmawiał z kobietami, które były w niewoli w rękach terrorystów i rodzinami, które straciły bliskich oraz musiały uciekać z własnych domów. Po tym co zobaczył i usłyszał, postanowił założyć Fundację Orla Straż, a jako cel obrał pomaganie ofiarom wojen i terroryzmu w powrocie do normalnego życia.

Miałem dość tłumaczeń, że nic się nie da zrobić

Przed założeniem Orlej Straży Bartosz Rutkowski pełnił funkcję szefa szkolenia Ośrodka Szkolenia Nurków i Płetwonurków Wojska Polskiego w Gdyni. Przez 22 lata był żołnierzem zawodowym.

W październiku 2015 roku, będąc jeszcze w czynnej służbie, przeczytał artykuł o torturowaniu i ukrzyżowaniu przez terrorystów z ISIS 12-letniego chłopca. Pomyślał o swoich dwóch synach, z których starszy był rówieśnikiem zamordowanego. Od razu zadał sobie pytanie, czy jest w stanie zrobić coś, aby uratować choć jedno dziecko przed podobnym losem. Jak sam wspomina: „miałem dość tłumaczeń, że nic się nie da zrobić”. Po szybkiej refleksji podjął decyzję, która całkowicie zmieniła jego życie. Złożył wypowiedzenie ze służby wojskowej w trybie przyspieszonym, a w lutym 2016 roku wyjechał do Iraku.

Na miejscu chciał osobiście ocenić potrzeby ludzi poszkodowanych w zamachach i ustalić najlepsze sposoby udzielania im pomocy. W czasie swojego pierwszego pobytu w Iraku mieszkał z uchodźcami, którzy opowiedzieli mu o dramacie, jaki przeżyli. Rozmawiał z kobietami, które były w niewoli w rękach terrorystów i rodzinami, które straciły bliskich oraz musiały uciekać z własnych domów. Po tym co zobaczył i usłyszał, postanowił założyć Fundację Orla Straż, a jako cel obrał pomaganie ofiarom wojen i terroryzmu w powrocie do normalnego życia.