„Znów mogę czuć się jak człowiek”
Od prawie sześciu lat tysiące ludzi mieszka w namiotach, u rodziny lub w prowizorycznych schronieniach.
Pragną wrócić do ojczystej ziemi i żyć jak dawniej. Niestety nie jest to takie łatwe. Ich domy zostały zniszczone przez terrorystów. Odbudowa regionu nawet się nie rozpoczęła. Brakuje na to środków oraz dobrej woli. Fundacje i organizacje z zachodu omijają ten region. Wolą zająć się dystrybucją pomocy w obozach dla przesiedleńców, bo to dużo łatwiejsze i prostsze w rozliczeniu.
W ubiegłym roku dzięki dofinansowaniu z KPRM wybudowaliśmy w Sindżarze 65 niewielkich domów dla rodzin, które były w bardzo trudnej sytuacji materialnej. W tym roku planujemy otworzyć zbiórkę, której celem będzie budowa kolejnych domów. Koszt jednego to około 15 tysięcy złotych. To niewiele patrząc na efekty, które przynosi ten projekt.
Będziemy wracać z pomocą tak długo, jak będzie trzeba
W grudniu odwiedziliśmy rodziny, które otrzymały od nas zwierzęta hodowlane. Chcieliśmy sprawdzić, jak ta pomoc zmieniła ich życie. Ten krótki filmik jest podsumowaniem naszego wyjazdu.